
Producenci uważają, że usunięcie możliwości składania odwołań od mniejszych ofert przyniosło więcej szkody niż pożytku. Nie wymagają one jednak odnowienia odwołania. Chcą po prostu walczyć z dowolnością w formułowaniu warunków umów. Nie jest to możliwe bez określenia minimalnych wymagań dla urządzeń biurowych. Więc to wraca jak bumerang. Czy tym razem uda nam się sformułować takie postulaty? Kto miałby to zrobić i jak? – Prace powinny być koordynowane przez dowolną niezależną instytucję, taką jak Urząd Zamówień Publicznych, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji czy Polskie Towarzystwo Informatyczne – uważa Edward Wojtysiak, przedstawiciel Zarządu Akcji. – Udział powinni wziąć czołowi producenci krajowi i zagraniczni (kryterium wyboru może stanowić wielkość rocznej produkcji, np. nie mniej niż 30 000 sztuk). Ponadto można przyjąć, że zamawiający, wpisując w dokumentach zamówienia wymagania dotyczące niestandardowych nowoczesnych technologii, mają obowiązek przedstawienia dostawcom argumentów.
Wszystko wskazuje na to, że postulaty producentów dotyczące uregulowania kwestii atrybucji można uznać za bajki. Według urzędników nie jest to możliwe, przynajmniej z punktu widzenia prawa. – Nie chodzi o to, żeby w ustawie o zamówieniach publicznych uwzględnić wszystkie nakazy, zakazy i wymagania związane z zakupem sprzętu IT – mówi Tomasz Nowakowski, Pełnomocnik Stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. – Pamiętaj, że prawo dotyczy nie tylko zakupów IT, ale także dostaw od firm z innych branż. Uwzględnienie wymagań producentów pecetów zwiększyłoby ustawę do kilkuset paragrafów.
Ponadto zdaniem przedstawiciela Ministerstwa Rozwoju Regionalnego zawsze groziłyby nieprzewidziane sytuacje i katalog wymagań musiałby być na bieżąco aktualizowany. Według Tomasza Nowakowskiego tylko rynek może to regulować. Z drugiej strony ÚOHS stanął na stanowisku, że ustawa Prawo zamówień publicznych dość precyzyjnie odwołuje się do opisu przedmiotu zamówienia (w rubryce odpowiedź na list otwarty, który otrzymaliśmy od ÚOHS). UZP dał jednak promyk nadziei: poinformował, że pracuje z MSWiA nad „Instrukcją formułowania wymagań klienta dla wybranych parametrów technicznych techniki komputerowej”.
Krok 3 – Procedury umożliwiające identyfikację sprawcy i ocenę zachowań mobbingowych
Wewnętrzne polityki przeciwdziałania mobbingowi mogą przybrać formę rozporządzeń, dyrektyw lub zawiadomień. Istotne jest, aby każdy pracownik złożył pisemne oświadczenie, że zapoznał się z treścią polityki przeciwdziałania mobbingowi (oświadczenie to powinno być dołączone do części B akt osobowych). Oprócz działań zapobiegawczych, polityka firmy dotycząca przeciwdziałania zastraszaniu będzie również obejmować procedury rozpatrywania skarg. Powinno jasno określać, co należy zrobić, jeśli jesteś świadkiem lub ofiarą zastraszania. Pracownicy powinni mieć możliwość złożenia skargi do pracodawcy (pracodawcy mogą, ale nie muszą, przyjmować anonimowe skargi). W skardze należy wskazać, jakie zachowanie lub postępowanie przełożonych lub pracowników wskazuje na mobbing, imię i nazwisko osoby lub osób, które dopuściły się mobbingu oraz przedstawić dowody potwierdzające, że opisane zachowanie lub zachowanie miało miejsce. Skarga pracownika powinna być sporządzona na piśmie, opatrzona datą i własnoręcznie podpisana.
Odpowiedzialny pracodawca udziela pomocy medycznej, psychologicznej i prawnej ofiarom mobbingu w sytuacji wystąpienia niepożądanych zachowań. Formą pomocy jest również odseparowanie poszkodowanego pracownika od gangstera i ograniczenie wzajemnych kontaktów biznesowych do absolutnego minimum. Każda forma pomocy ofierze mobbingu powinna być z nimi uzgodniona.